Pika Pika to niewątpliwie jedna z
nieoficjalnych ambasad Hiszpanii w Poznaniu. Klimat, pomysł, wnętrze, właściciele,
kucharze, obsługa i tytułowe wina importowane prosto ze słonecznej Espanii.
Właśnie na winach chcemy się tym
razem skupić. Współwłaściciel Pika Pika, Inigo Cordon
Moreno, postanowił przybliżyć poznaniakom hiszpańska kulturę winiarską i co
jakiś czas organizuje degustacje z pogawędką za symboliczną piątkę. Dobre dla
laików, jak i prawdziwych koneserów.
Inigo w Poznaniu jest ambasadorem
nie tylko kultury hiszpańskiej, ale i kilku winnic, z których wina można się w
Pika Pika napić w towarzystwie świetnych tapasów z oryginalnych hiszpańskich
produktów, nabyć na domowy użytek, czy też wypróbować podczas jednej z licznych
degustacji.
Podczas ostatniej z nich
prezentowane były cztery wina Roble (tzn. młode wino, leżakujące w beczce
dębowej przez około pół roku) z różnych hiszpańskich apelacji (czyli regionów
produkcji wina).
Jako pierwsze zaserwowano nam roble
pochodzące z północy Hiszpanii, z okolic Saragossy - Santo Cristo z D.O. Campo
de Borja. Blend szczepów tempranillo, cabernet sauvignon i garnacha w beczce
odpoczywał 6 miesięcy. O owocowym posmaku i lekko filoetowawym zabarwieniu. Korzenny
finisz rozgrzewa podniebienie. Wino lekkie, świetnie nadające się do tapas.
Drugie wino wieczoru to Distinto z
D.O. Valencia. Jesteśmy na środkowo wschodnim wybrzeżu Hiszpanii.
Klimat cieplejszy, śródziemnomorski. Wino z duszą. Stąd też jego nazwa
(„Distinto” to po polsku „inny”) – jako jedno z niewielu win tej apelacji
produkowane jest w małej, rodzinnej winnicy, a nie przez wielkie korporacje.
Wytwarzane z organicznych winogron szczepu tempranillo i syrah, bardzo
popularnego w Hiszpanii. Distinto jest pełne przypraw, ziemi i bogatych smaków
lukrecji i ciemnych jagód. Smak bardziej płaski, jak powiedziała jedna z
uczestniczek degustacji.
Trzecie wino to Doble R pochodzące
z doliny rzeki Duero, jednego z najstarszych regionów winiarskich w Hiszpanii,
gdzie produkuje się znakomite, cenione wina. Zimny klimat nadaje winu
niezwykłego charakteru. Intensywnie wyczuwalny szczep tempranillo; równie mocny
kolor dojrzałej wiśni z niemal granatowymi odcieniami, 5 miesięcy
dojrzewania w beczce z dębu francuskiego i amerykańskiego. Doskonale złożony i
zrównoważony aromat dojrzałych czarnych owoców z nutką wanilii i przypraw.
Ciekawy jest również design etykiety – mniej formalny, kolorowy, przywodzący na
myśl francuskie Beaujolais Nouveau. Interesująca jest również geneza nazwy
Doble R, czyli „podwójne r”. Otóż zainspirowana jest ona dużą częstotliwością
występowania litery R w hiszpańskich słowach, w tym w imionach i nazwiskach
założycieli winnicy (np. César Carrascal García, czyli nadworny winiarz w San
Mames).
Ostatnie wino wieczoru pochodzi z Katalonii
– to Flor d'englora roure z D.O. Montsant. Degustowane wino to kupaż szczepów
garnacha, cariñena, merlot, syrah i tempranillo charakteryzujący się bogatym
kolorem, intensywnie owocowym aromatem z nutą przypraw i wyczuwalnymi taninami.
Na charakterystyczny smak ogromny wpływ ma położenie regionu – winorośle rosną
na stromych wzgórzach i za dnia korzystają ze śródziemnomorskiego słońca, a
nocą z chłodniejszych temperatur. Widoczna jest tutaj również charakterystyczna
dla północnej Hiszpanii konfrontacja nowoczesności i tradycji, przejawiająca
się w tym przypadku zestawieniem zaawansowanych technologii produkcji i
nowoczesnego designu ze starymi winoroślami, liczącymi sobie nawet 80 lat.
Efekt? Naprawdę wspaniałe wino, które sporej części uczestników degustacji
niezmiernie przypadło do gustu.
W Pika pika możemy degustować,
pytać, rozmawiać, próbować, dowiadywać się bardzo ciekawych rzeczy i
wykorzystywać pełen profesjonalizm i niezwykle rozległą wiedzę Inigo i reszty
jego załogi. My też dowiedzieliśmy się kilku ciekawostek, np. tego, że kolor
wina oceniamy czy też porównujemy przechylając kieliszek niemal kładąc go na
tle białej chusteczki. Poznaliśmy też odpowiedź na dręczące wielu
początkujących winoholików pytanie: czy jeżeli długo będziemy przechowywać wino
w domu, w butelce to stanie się ono szlachetniejsze? Absolutnie nie. Co
najwyżej może skwaśnieć i nie nadawać się do konsumpcji. Wina młode nadają się
do spożycia od razu po zakupie. Co innego z tymi długo leżakującymi :)
Mamy nadzieję, że zachęciliśmy was
do uczestniczenia w kolejnej degustacji, która odbędzie się już w marcu.
Prawdziwa przygoda w hiszpańskim klimacie. My już rezerwujemy miejsca! Gracias
chicos! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz